24.06.2020

Chcę tu zostać

Nie było mnie tu tak długo. Znikłam tak bez słowa, myślałam, że już nie wrócę, ale jestem. Te kilka miesięcy pokazało mi jednak, że warto dzielić się swoją pasją z ludźmi. Blogosfera w ostatnim czasie znacznie się zmieniła, brakuje wielu wspaniałych twórców, ale pojawili się też nowi, dodający nowego życia w świecie blogów. Uznałam, że jednak po tych trzech latach nie mogę zrezygnować od tak z mojego kącika tutaj. W pewien sposób przywiązałam się do tego i brakowało mi częstych zdjęć, grafiki, przychodzących pomysłów oraz ogromu wiadomości od ludzi. Przyznaję, że w dużym stopniu straciłam chęć do pisania. Świadomość, że tak naprawdę na tekście skupia się niewiele osób, demobilizowała mnie w dalszym tworzeniu. Stwierdziłam, że jednak się nie poddam, dlatego postaram się dalej pisać, a jeżeli to nie wyjdzie, skupię się po prostu na zdjęciach i małej ilości tekstu. Kiedy już za coś się bierzemy i kochamy to robić, trudno tak nagle zrezygnować. Zawsze zostaje pustka i piękne wspomnienia. Warto wrócić do czasów, kiedy byliśmy szczęśliwi i robiliśmy to, co było naszą prawdziwą pasją. Życie się zmienia, ale w głębi wciąż jesteśmy tacy sami.

Co tak właściwie u mnie? Wakacje minęły cudownie, były najlepsze w moim życiu. Spędziłam je w dobrym towarzystwie, zwiedziłam wspaniałe miejsca, wyszalałam się. Jak to bywa wszystko, co dobre szybko się kończy i ledwo zdążyłam się obejrzeć i zaczął się rok szkolny. Minęły już prawie trzy miesiące mojej nauki w 2 klasie liceum. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo, bo nie jest, ale nigdy nie można tracić wiary w siebie i swoje możliwości. Staram się wszystko pogodzić ze sobą, czasem mi to wychodzi, czasem nie. Dopiero kiedy wróciłam do szkoły, zrozumiałam, że muszę tu prędzej czy później wrócić. Kiedy czytałam tyle wiadomości od was, nigdy nie wiedziałam co mam odpisać, czy tu w końcu napiszę. Nie myślałam, że i tak zostanie ze mną tyle osób. Dziękuję, za to, że jesteście i czekaliście. Ostatnio moje życie było zbyt zwariowane, brakowało mi spokoju, który w końcu powoli odzyskuję. Szykowałam się, by tu napisać naprawdę długo. Trudno było dobrać odpowiednie słowa, nie wiedziałam do końca jak się wytłumaczyć, dlatego zbytnio nie chcę się tłumaczyć. Było, jak było.  Życie trwa. Trzeba w końcu radzić sobie, dbać o rozwijanie swoich pasji. Wykonałam kilka sesji do przodu, także mam już dla was dawkę świeżych zdjęć.

Piszę tu prawdopodobnie ostatni raz jako szesnastolatka. Czas minął tak szybko, to już kolejny rok z mojego życia. Za kilka dni mam urodziny. Pamiętam, kiedy jako dziecko zawsze powtarzałam wszystkich, że chcę mieć skończone te 16 lat. Teraz jest mi to obojętne, ale i tak przyznaję, że jest to najpiękniejszy czas z mojego życia. Należy korzystać z młodości, spróbować świata, póki nie przegapimy na to odpowiedniego momentu. Wiele w życiu się zmienia, każdego dnia dostrzegam, że jestem inna, ale mam nadzieję, że lepsza. Życie przynosi masę różnych sytuacji, które pozostaną w pamięci już do końca życia.
Dziękuję jeszcze raz, za ogrom wiadomości podczas tej przerwy, za mobilizację, pamiętajcie, jestem tu też dzięki Wam i TAK chcę tu zostać!